„Body Tite do liposukcji wprowadza brakujący element szybszego obkurczenia skóry dzięki działaniu na tkankę tłuszczową fali radiowej o odpowiedniej częstotliwości i mocy…”

Niemal każdy zabieg standardowej liposukcji, podczas której usuwa się do 1500-3000 ml tkanki tłuszczowej, sprawia, że skóra, szczególnie u pacjentek po 40. roku życia, staje się mniej napięta. Body Tite jest odpowiedzią na ten efekt uboczny liposukcji. Wprowadza bowiem brakujący element szybszego obkurczenia skóry dzięki działaniu na tkankę tłuszczową fali radiowej o odpowiedniej częstotliwości i mocy. Powoduje ona nagrzewanie tkanki do temperatury około 50 stopni Celsjusza na głębokości ustawionej przez lekarza na aplikatorze. Skutkuje to rozpadem komórek tłuszczowych z jednoczesnym nagrzewaniem włókien kolagenowych powodującym ich pogrubienie i obkurczenie. W odróżnieniu np. od maszyn działających przez skórę, rozpuszczona tkanka tłuszczowa jest odsysana na zewnątrz ustroju i nie musi być uprzątana przez układ limfatyczny. Aparat Body Tite, jest też bardzo bezpiecznym urządzeniem ponieważ ma kilka czujników temperatury zlokalizowanych wewnątrz i na powierzchni tkanki, co gwarantuje, że nie dojdzie do jej przegrzewania i ewentualnych oparzeń.
Zabieg jest mniej inwazyjny niż tradycyjna liposukcja (pacjentka nie traci krwi), a efekt widoczny jest już po kilkunastu dniach. Końcowy rezultat obserwuje się po 4-6 tygodniach, gdy przebudują się wszystkie wewnętrzne następstwa odsysania. Nadmiar skóry w niektórych przypadkach, co zależy od okolicy ciała i zastosowanych parametrów zabiegu, może zostać zredukowany nawet o około 30%.
Pani Beata, której wykonałem zabieg to młoda kobieta z dość dużą nadwagą około 15-20 kg, i przeważającym nadmiarem tkanki tłuszczowej w okolicy brzucha, talii i bioder. Już w trakcie można było zaobserwować znaczącą zmianę polegającą na pojawieniu się talii, której pacjentka nie miała, obkurczeniu uległa również skóra w obrębie bioder i znacząco poprawił się kontur brzucha z profilu. Pacjentka już po kilku godzinach wstała została spionizowana, a następnego dnia nie zaobserwowaliśmy żadnych siniaków i obrzęków. Zadowolona, samodzielnie opuściła klinikę około 10.00 rano.”

Zdaniem testerki, Beaty S. lat 36: „Zabieg aparatem Body Tite miałam przeprowadzony w znieczuleniu ogólnym, chociaż można wykonywać go również w miejscowym. I dobrze, bo wrażenie jakie wywarł na mnie rezultat zabiegu, dzięki temu było naprawdę niesamowite. Ze znieczulenia obudziłam się z nowym, o wiele młodszym brzuchem i okolicą bioder. W trakcie procedury doktor Bieńkowski usunął ok 400 ml tkanki tłuszczowej. Krótko mówiąc, moja talia zmniejszyła się o dwa rozmiary – przed zabiegiem mierzyłam w pasie 109 cm, 2 tygodnie po nim miałam w talii o 5 cm mniej. Na drugi dzień po zabiegu nie czułam bólu, nie brałam leków przeciwbólowych i nie miałam żadnych siniaków. 3 dni po wróciłam do pracy, a po tygodniu do moich ulubionych sportów, czyli do chodzenia nordic walking i jazdy na rowerze. Szczerze? Bardzo polecam Body Tite”.